sowie

Sprawy mieszkaniowe, lokalowe, wspólnoty mieszkaniowe, spółdzielnie w Wałbrzychu i nie tylko.

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2009-01-23 15:07

Ostatni komentarz: Witam. Chcialem powiedziec iż w naszej wspolnocie mieszkaniowej tez kradnie sie prad ale wlasciciele mieszkan juz sobie z tym problemem troszke poradzili. Na pierwszym miejscu na korytarzach zamontowano transformatory zmiejszające napiecie i zabezpieczające instalacje elektryczną przed ponownym podłaczeniem do korytarza. A po drugie wspolnota mieszkaniowa skierowała pismo do sądu o ukaranie dzikich lokatorow ktorzy kradli prąd z klatki oraz o ich wysiedlenie...to jest kilka najprostrzych sposobow.
dodany: 2009.04.09 20:15:21
przez: Rafalcio1989
czytaj więcej
Nieprawidłowości w ZGKiM w Mieroszowie?
2009-06-12 11:05

Otrzymałem dramatyczny list mieszkańca Mieroszowa. Jego lektura poraża ilością i skalą nieprawidłowości, jakich prawdopodobnie dopuściła się administracja budynków mieszkalnych Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej (ZGKiM) w Mieroszowie. Czytelnik jako członek dużej wspólnoty mieszkaniowej zauważa, iż ich wspólnota mieszkaniowa nie posiada rachunku bankowego, a wszystkie środki budżetowe ich wspólnoty gromadzone są na rachunku urzędu miasta, ponadto ZGKiM jako gminny zakład budżetowy toleruje brak obowiązkowych wpłat składek na fundusz remontowy, jaki przypada na gminę Mieroszów. Wskazuje on również na to, że, na zebraniu rocznym administrator nie przedstawia zebranym rozliczenia środków ani sald poszczególnych właścicieli. Nie jest również przedstawiany roczny plan gospodarczy, z którego wynikałaby wysokość stawki na koszty zarządu nieruchomości wspólnej. Z listu wynika, iż kiedy tylko starsi właściciele mieszkań upominają się o swoje prawa, wówczas są zastraszani i nękani przez pracowników administracji. Na koniec, czytelnik zadaje rozpaczliwe pytanie - co robić?


Pierwsze podstawowe pytanie, jakie nasuwa się po lekturze listu jest takie - czy i co kontrolowały służby wojewody i regionalnej izbie obrachunkowej przez ostatnie lata? Gołym okiem, bowiem widać, że w opisanym przypadku naruszano szereg przepisów ustaw. W pierwszej kolejności ustawę o gospodarce komunalnej i ustawę o samorządzie gminnym, które jednoznacznie zakazują gminą zajmowania się zarządzaniem wspólnotami mieszkaniowymi. W ustawie o własności lokali w art. 40. przeczytamy również, że „Państwowe lub komunalne jednostki organizacyjne, sprawujące na podstawie przepisów dotychczasowych zarząd nieruchomościami wspólnymi, są obowiązane zapewnić dla każdej z zarządzanych nieruchomości wspólnych ewidencje umożliwiającą najpóźniej od 1 października 1994 r. ustalenie kosztów i przychodów dla każdej wspólnej nieruchomości oraz powiadomić współwłaścicieli, nie później niż do 30 listopada 1994 r. o zmianach, jakie wprowadza niniejsza ustawa, co do sposobów zarządzania nieruchomością wspólna oraz co do ponoszenia jego kosztów”. Natomiast w art. 30 tej samej ustawy dowiemy się, iż zarząd lub zarządca (….) jest obowiązany dokonywać rozliczeń przez rachunek bankowy oraz składać właścicielom lokali roczne sprawozdanie ze swojej działalności. Z cytowanych przepisów wynika również obowiązek przygotowania rocznego planu gospodarczego zarządu nieruchomością wspólną oraz opłat na pokrycie kosztów zarządu.
Warto również przypomnieć zatrudnionemu w ZGKiM zarządcy, iż fundusz remontowy jest składnikiem kosztów zarządu i zgodnie z art. 15 ustawy o własności lokali, właściciele uiszczają zaliczki w formie bieżących opłat, płatne z góry do dnia 10 każdego miesiąca, i mogą być one dochodzone w postępowaniu upominawczym, bez względu na ich wysokość. Dodać również warto art. 16, który brzmi:, Jeżeli właściciel lokalu zalega długotrwale z zaplata należnych od niego opłat (…) wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji (…).
Prawo nakłada również na członków wspólnoty mieszkaniowej bezwzględny obowiązek zgłoszenia jej do urzędu statystycznego i uzyskania nr REGON, oraz zgłoszenia do urzędu skarbowego w celu uzyskania numeru podatkowego NIP. Mając oba numery wspólnota obligatoryjnie musi otworzyć rachunek bankowy w wybranym przez siebie banku. Trudno jest uwierzyć, iż licencjonowany zarządca, który pracuje w mieroszowskim ZGKiM, mógł nie wiedzieć o tych przepisach. Tak czy owak jego postawa oraz złe praktyki całkowicie dyskwalifikują go z roli bycia zarządcą. Istnieje, bowiem pojęcie etyki zawodowej, o której najwyraźniej ów „zarządca” zapomniał mimo, że otrzymuje on od skrzywdzonych ludzi comiesięczne wynagrodzenie. Dziwić musi również postawa burmistrza Mieroszowa, który do dziś nie sprywatyzował ZGKiM lub nie ogłosił konkursu na wyłonienie zawodowego zarządcy, który obsługiwałby wspólnoty mieszkaniowe w jego okręgu. Zapewne uznał, że Mieroszów jest tam gdzie diabeł mówi dobranoc i żadne kontrole tu nigdy nie dotrą. A ludzie? No cóż, najwyraźniej władze Mieroszowa uważają, że z ludźmi można zrobić wszystko. Otóż nie wszystko i nie ze wszystkimi. Doradzam, więc członkom tej i innym podobnym wspólnotom, które znalazły się w takiej sytuacji, aby bez zbędnej zwłoki, podjęli wszelkie kroki mające na celu eliminację złych praktyk zagrażających ich bytowi, albowiem skala nieprawidłowości jest tu niepokojąco duża.
Pamiętajcie, los waszego budynku, leży w waszych rękach, a prawo jest po waszej stronie!

Zbigniew Michurski / 30minut



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: